Wstręciuchu! Otworzyłeś drzwi do mojego serca,
wlazłeś tam z buciorami i zatrzasnąłeś je za sobą!
Z siłą uderzenia wypadł klucz
i nigdy stąd nie wyjdziesz!
Bardzo się cieszę, chociaż niezle nabłociłeś.
Wstręciuchu! Otworzyłeś drzwi do mojego serca,
wlazłeś tam z buciorami i zatrzasnąłeś je za sobą!
Z siłą uderzenia wypadł klucz
i nigdy stąd nie wyjdziesz!
Bardzo się cieszę, chociaż niezle nabłociłeś.